Historia pokazów na Wielkim Ekranie kinowym
2010.02.07 - Antarktyka - obrazy zapamiętane - Żaneta i Jacek Govenlock
Prezentowany pokaz slajdów jest plonem wyprawy którą odbyliśmy w 1998 roku. Wyprawa obejmowała poza opłynięciem południowej części półwyspu Antarktycznego, pobyty na wyspach archipelagów Falklandy, Orkady i Południowa Georgia. Środkiem transportu był eksploracyjny rosyjski statek "Profesor Molchanow". Wyprawa nasza wyruszyła z Ushuai w Argentynie , najbardziej na południe wysuniętego miasta świata. Przygoda z subantarktyczną przyrodą rozpoczęła się zaraz po wypłynięciu , kiedy wokół statku zaczęły krążyć wielkie wędrowne albatrosy i petrele, które towarzyszyły aż do końca.
W czasie wyprawy dotarliśmy do miejsc, w których żyją setki tysięcy pingwinów. Żaneta zafascynowana ich urodą i liczebnością spotykanych kolonii uczyniła je głównymi bohaterami swoich zdjęć. Spotkaliśmy kolorowe, najliczniejsze, pingwiny królewskie, dumne piękne złotoczube, śmieszne i wesołe wbrew nazwie pingwiny "policjanci" a także białobrewe i klasyczne adeli.
Na ekspresję prezentowanych slajdów ogromny wpływ miała łatwość z jaką można było zbliżyć się do zwierząt bez wzbudzania ich strachu a nawet czasami wywołując ich zainteresowanie. Oznacza to, że ani pingwiny ani lwy morskie ani inne zwierzęta Antarktyki nie mają obecnie człowieka za swego wroga. Ale nie zawsze tak było. Pozostałości po ludzkiej wyniszczającej działalności są stale widoczne w tym regionie. Ruiny baz wielorybniczych w Grytviken i Stromness na Południowej Georgii są tego przykładem.
Fascynujące są krajobrazy górzystej Georgii i białej zmrożonej Antarktydy gdzie statek przedzierał się przez pak lodowy i wyszukiwał drogi wśród ogromnych gór lodowych.
Pomimo że tereny te uważane są za miejsca na Ziemi z najgorszą pogodą, i to bez względu na porę roku, aura nam sprzyjała. Dzięki temu zobaczyliśmy Antarktykę inną od naszych wyobrażeń - nie tylko jako lodową zamgloną pustynię, ale również pełną kolorów i życia.